Przez chwilę wydawało mi się, że wszystko mogę. Przez chwilę bowiem mi się wydawało, że wszystko robi się samo i jakoś poza mną. Całkiem niedawno odkryłam, że to jednak nie jest prawda. Uświadomiłam to sobie i ta wiedza niemal udarzyła mnie w twarz...
Najzabawniejsze jest jednak to, że emocjonalnie nadal jestem gotowa na wielki wysiłek, że nadal jestem pełna optymizmu. Ale... to małe "ale" to mój organizm, który dostał zadyszki i nie nadąża za chęciami i emocjami.