poniedziałek, 5 marca 2012

akt drugi

"Od zawsze" odnajdywałam siebie w utworach muzycznych. Od zawsze byłam pod wrażeniem geniuszu autorów tekstów i kompozytorów, którzy w tak genialny sposób opisywali świat. Także, choć nie tylko, mój.

Od pewnego czasu towarzyszą mi spektakle Teatru Roma. Jeden z nich miałam okazję widzieć (i zobaczę wkrótce po raz kolejny - niestety: ostatni). Inne znam tylko dzięki płytom.

Opowieści te są mi bliskie. Czasem mniej, innym razem bardziej. W rożnych momentach przywołuję inne utwory. Jeden ze spektakli jest jednak dla mnie szczególnie ważny. To "prawie" moja historia: korelacje są zadziwiające... Toczy się akt drugi. Historia w przedstawieniu nie kończy się dobrze...

niedziela, 4 marca 2012

wiosenna noc

Pierwsze mgnienie wiosny.
To jakieś absolutnie tajemnicze i genialne wydarzenie. Fantastycznym wynalazkiem jest wiosna. Zastanawiam się czy nie bardziej fantastycznym jest - paradoksalnie - przedwiośnie.
Pierwsze ciepłe naprawdę promienie słońca. Wiatr, który pachnie i smakuje inaczej. Światło, które zupełnie inaczej świeci. Noc, która inne przynosi sny...
Noc...
Carpe noctem... (ale o tym innym razem)