Można być daleko: dziesiątki, setki lub tysiące kilometrów. Można długo się nie widzieć lub nie słyszeć. Można.
Ja jestem jednak zdania, że ludzie bliscy sobie, pokrewne dusze, zawsze się odnajdą i zrozumieją. Doświadczyłam tego w ostatnim czasie kilka razy. Po kilku latach ponownie zobaczyłam się z osobami, które kiedyś były mi niezwykle bliskie. Okazało się, że nadal są i nie było między nami żadnych niezręczności.
Świadomość ta jest uspokajająca: ludzie sobie bliscy zawsze się odnajdą.
Czy to oznacza, że można zaniedbywać tych, którzy są obok nas? Absolutnie się z tym nie zgadzam. O ludzi trzeba dbać, należy z nimi rozmawiać... Czasem zdarza się jednak, że nie jest to możliwe, bo nagle, z różnych powodów, Warszawa oddala się od Torunia bardzo. Czasem zdarza się, że doba jest za krótka, by odpowiedzieć na maile lub do kogoś zadzwonić.
Przyjaciele zrozumieją i przywitają tak, jakby od ostatniej rozmowy minęła krótka chwila.