Przeczytałam wczoraj raz jeszcze wpis o Kopciuszku i przypomniał mi się pewien wiersz. Podobno jest napisany przez Kochanowskiego, ale trudno to stwierdzić na pewno. Był czas kiedy ten wiersz poprawiał mi nastrój… Teraz jest jedynie (?) dalszym ciągiem dawnej refleksji…
Było sobie nic
Poszło sobie nigdzie
Smutno się zrobiło
Może jeszcze przyjdzie?
A gdyby nie przyszło?
A gdyby zwątpiło?
Nic by się nie stało
Lecz smutno by było
Więc z tego dla ciebie
Morał odpowiedni
Nawet będąc niczym
Można być potrzebnym