Pamięć o przodkach i o tradycji. Pamięć pierwszych zabaw. Pamięć pierwszych smaków i zapachów. Pamięć o pierwszej miłości. Pamięć o pierwszym rozaczarowaniu. I o wszystkich następnych. Pamięć o sukcesach i porażkach. Pamięć o przyjaciół i ich pamięć.
Pamietam... i pamiętać będę... czy to zaśmiecanie umysłu?
Zawsze miałem problem ze sprzątaniem, ale takie zaśmiecanie to nie problem. Dobrze jest móc pamiętać, bo to część nas samych. To nasze życie. Właśnie dlatego dramat chorych na Azheimera jest tak ogromny, że czują, że wraz ze wspomnieniami, z pamięcią, ich własne życie im ucieka...
OdpowiedzUsuńJa się nie buntuję przed pamiętaniem. Ba, uważam wręcz za zaletę fakt, iż pamiętam tak dobrze, tak szczegółowo... Szkoda tylko, że nie można zrobić w pamięci generalnych porządków.. nie po to, by wyrzucać (choć niektóre wspomnienia chciałoby się wyrzucić właśnie), ale po to, by zrobić miejsce na nowe...
OdpowiedzUsuńP.S. chyba coś wiem na temat Twego zaśmiecania... ;-) pokoju przynajmniej